Dzieje się tak ponieważ twój mężczyzna po prostu tęskni do swojej kochanki, chciałby już z nią być. On cały czas o niej myśli jednocześnie czując do Ciebie niechęć - męczy się z Tobą gdyż musi z Tobą spędzać czas (a nie z nią).
Jego agresywność bierze się z chęci wywołania kłótni, chce Cię sprowokować do równie agresywnego zachowania, a jego celem jest uniknięcie bliższych kontaktów z Tobą (np. sex) lub wyrwania się z domu. Często agresywność partnera pojawia się również w sytuacji, gdy twój partner pokłóci się ze swoją kochanką lub dawno jej nie widział, bo nie miał sposobności spotkania się z nią - może Cię za to obwiniać.
Jak się upewnić, czy jego zachowanie to efekt zdrady? (...)
Aby mieć pewność możesz pobrać e-booka "JAK POZNAĆ CZY FACET ZDRADZA".
Od 5 lat pomagam kobietom wykryć zdradę. Jeżeli trafiłaś na ten blog to świadczy o tym, że masz wątpliwości co do swojego partnera. Czy chciałabyś w sprytny sposób zapytać swojego faceta o kilka istotnych rzeczy i poznać co tak naprawdę do Ciebie czuje i czy przypadkiem nie ma kogoś na boku?
hmm, coś wiem na ten temat. Mój ex mąż chciał jechać wymienić sprawną wiertarkę, która była na gwarancji. Jak się na drugi dzień dowiedziałam moja znajoma widziała go w tym samym czasie z inną kobietą. A więc wiertarka była tylko pretekstem do tego by mógł się spotkać ze swoją kochanką. Kiedy mu o tym powiedziałam rozpętała się wielka kłótnia, stał się agresywny, ale oczywiście do niczego się nie przyznał. Dużo prawdy w tym co Adrianie napisałeś. On po prostu za nią tęsknił.
OdpowiedzUsuńCzytając to...dochodzę do wniosku, że mój mąż też musi tęsknić do swojej kochanki...ostatnio zabrał mnie do sklepu,gdzie sprzedaje jego była kochanka z która był przez 10 lat prowadząc podwójne życie...tylko wtedy nie ja byłam jego żoną tylko inna nieszczęsna kobieta. Nigdy nie byłam jego kochanką...tzn. nie rozbiłam jakiegokolwiek jego związku, a przynajmniej nic mi o tym nie wiadomo. Myślałam, że się zmienił...ale teraz myślę, że jak ktoś ma ciągoty to ma to w naturze i głupia była i jest moja naiwność i beznadziejne jest to, że go nadal kocham. Nie kocha się ze mną...a jeśli już coś takiego się przytrafi...to raz na 2-3 miesiące i bez namiętności, polotu, pocałunków....żyć się odechciewa normalnie. A w sytuacji kiedy mówię, że coś jest nie tak w naszym związku...to krzyczy na mnie, obraża się i wszystkiemu jestem winna ja. Czuję się beznadziejnie
OdpowiedzUsuńMiałam podobnie. Najpierw mój partner był zwyczajnie chamski a później zrobił się agresywny i zaczął czepiać się o byle drobnostkę. Jak się okazało miał kochankę, a na końcu powiedział, że to moja wina, że musiał sobie znaleźć kogoś na boku.
OdpowiedzUsuńJeżeli w domu nie ma szczęśliwego dobrego sexu to szuka się go na boku i nie ma czemu się dziwić
OdpowiedzUsuń